Strony

sobota, 2 marca 2013

Ubisoft szaleje

Minęło już kilka dobrych dni od konferencji Sony i potwierdzeniu długo wyczekiwanej wiadomości. Można to raczej porównać do postawienia kropki nad i. Od miesięcy rozmowy na temat nowej konsoli Sony Playstation 4 były gorącym tematem na forach internetowych. Jak na razie zaprezentowano nam nowego pada... Jednak nie to zrobiło na mnie największego wrażenia.

Na zeszłorocznych targach E3 w Los Angeles oczy wielu były zwrócone na nowo powstającą produkcję
o nazwie "Watch Dogs". Co tu dużo mówić, trailer prezentuje się wyśmienicie! Gra przypomina hybrydę dwóch bardzo dobrze znanych mi tytułów. Z jednej strony Grand Theft Auto z otwartym, pełnym niespodzianek i możliwości sandboksowym świecie. Wolność to jest to, co uwielbiam w tych grach!
I dokładnie taką swobodę oferuje nam nadchodzący hicior. Dostaniemy się do każdego zaułka, sklepu czy dachu co pozwala na dalszą zabawę po przejściu fabuły głównej. Jeżeli wspomniałem o dachach to znak, że przechodzimy do drugiego tytułu. Najlepsza (najbardziej dochodowa zarazem) seria Ubisoftu - Assassin's Creed. Mam wrażenie, że twórcy specjalnie  nakłaniają gracza do sposobu myślenia taki jak mój. "Zakłócenia" obrazu łudząco przypominają błędy w kodzie Animusa. Orli wzrok, którym Ezio mógł dostrzec każdego wroga, w nowej produkcji przerodził się... w system, lecz nie byle jaki. Całe miasto (komputery, sieci telefoniczne, metro, bankomaty) zostało podłączone do jednego Centralnego Systemu Operacyjnego, co w rękach bohatera stanie się bronią silniejszą niż pistolet.

 
Gra zasługuje na dużą uwagę ponieważ jest to świeży tytuł. Ubisoft ma tendencję do przeciągania znanej, wyrobionej marki. Przykładów nie trzeba szukać daleko. Splinter Cell, Prince of Persia, Ghost Recon czy Assassin's Creed, które doczeka się nowej, już szóstej części o nazwie "IV: Black Flag". W sumie czemu mnie to nie dziwi. Producent zadowolony, gracze zadowoleni, a jak nie są to i tak kupią. Wystarczy szum medialny i gra schodzi jak ciepłe bułeczki. Kolejnym przykładem jest Call of Duty Black Ops 2, które nie odczuło żadnego spadku sprzedaży pomimo dużej fali krytyki.(śmiesznie porównywane do Fify, która również co rok wydaje nową część swojej gry i za każdym razem przekonuje o nowościach i graficznym skoku.zazwyczaj wychodzi co roku ta sama Fifa z aktualnymi składami...) Mnie jednak ten odgrzewany kotlet w futurystycznej wersji nie przekonał.
Na koniec zapraszam was do pięciominutowego gameplaya z Watch Dogs! Z niecierpliwością będę oczekiwał kolejnych newsów!





I jakie wrażenia? ;)

środa, 27 lutego 2013

Początek zawsze jest najtrudniejszy!

Moja głowa jest pełna nowych pomysłów co zrobić, aby blog tętnił życiem. Czas pokaże jak blog się rozwinie. Jestem jednak dobrej myśli :)

Dlaczego gry? Bo uwielbiam grać. Już jako mały smyk wraz z bratem męczyliśmy Contrę czy Super Mario Bros. Czasy się zmieniają, technologia idzie w górę. Grać możemy dosłownie na wszystkim i wszędzie. Na przerwie za pomocą netbooka, w toalecie ze smartfonem w rękach czy...  nawet na bankomacie naciągając czerwonego ptaka znanego nam z Angry Birds. Każdy ma styczność z grami i każdy czerpie z tego radość.

Chciałbym podzielić się wspomnieniami z chwil, gdy zarywałem noce grając w Grand Theft Auto San Andreas i zabijając setki mafiozów lub hordy zombie wraz z kolegami w trybie wieloosobowym, będąc wielkim strategiem Cesarstwa Rzymskiego czy wojownikiem walczącym o wyzwolenie magicznej krainy. Tutaj mam możliwość wyrażenia własnej opinii. Napisać klika słów pochwały czy krytyki nie tylko na temat retro gier ale i nadchodzących produkcjach lub porozmawiać o konsolach i nowinkach technicznych.

Blog ten jest miejscem zwykłego gracza. Takim zwykłym graczem nie jestem tylko ja. Zapewne większość z was będzie miało kilka słów do napisania na co bardzo liczę! Na razie pozostaje tylko zwiększyć tempo, i powoli iść do upragnionego celu!